Mieszkanie na parterze z ogródkiem – wady i zalety

Własna nieruchomość z ogrodem to marzenie wielu osób. Nie trzeba budować domu za miastem, aby skorzystać ze swobody, jaką daje własny ogródek. W ofercie coraz większej liczby deweloperów znajdują się mieszkania z przynależnymi do nich terenami zieleni. Czy warto mieć ogródek w bloku i czy takie rozwiązanie może mieć jakieś wady? 

Mieszkanie z ogródkiem na parterze – czy warto? Zalety i wady 

Mówiąc o zaletach nieruchomości z ogródkiem, należy przede wszystkim wspomnieć o komforcie i miejscu do prywatnego wypoczynku. Na zatłoczonych osiedlach skrawek prywatnej przestrzeni może okazać się na wagę złota, zarówno dla najmłodszych, jak i nieco starszych mieszkańców. Ogródek w bloku można swobodnie zagospodarować, przeznaczając go zarówno na uprawy warzywne, jak i sadząc w nim kwiaty, krzewy czy po prostu urządzając trawnik. Kolejnym argumentem dla osób, które w wyszukiwarkę internetową wpisują frazę: `mieszkanie na parterze z ogródkiem, czy warto?` będzie z pewnością fakt, że własny skrawek zieleni daje możliwość bliskiego obcowania z naturą – nawet centrum wielkiej metropolii. 

Warto jednak, by dyskusja pod hasłem `ogródek w bloku – czy warto?` dotyczyła również ograniczeń, jakie niesie ze sobą taki wybór. Przede wszystkim, chcąc mieć swój kawałek zieleni, jesteśmy niejako skazani na zakup lokalu na parterze. Taka lokalizacja często wiąże się z mniejszą prywatnością, zwiększonym natężeniem hałasów, a nawet wyższym ryzykiem ewentualnego włamania. Warto więc odpowiednio przemyśleć, czy lepszym rozwiązaniem będzie mieszkanie z ogródkiem, czy dom na obrzeżach miasta. 

Sprawdź również: 5 zalet domów parterowych

Mieszkanie z ogródkiem czy dom – co wybrać? 

Kiedy dla osób chcących cieszyć się prywatnym ogrodem korzystniejsza może okazać się ta druga opcja? Przede wszystkim w sytuacji, gdy nie ogranicza nas budżet i możemy pozwolić sobie na dłuższe dojazdy do pracy. Mieszkanie z ogródkiem to tańsza alternatywa dla budowy lub zakupu domu, a także doskonały pomysł dla osób, które nie chcą rezygnować z prywatnej strefy do rekreacji, jednak nie wyobrażają sobie wyprowadzki poza aglomerację miejską.